Otwierając drzwi, zerknęłam do skrzynki. Była zawalona listami - zapewne wszelkiej maści rachunkami. Nie kłopocząc się zamykaniem za sobą drzwi, weszłam do domu i sięgnęłam po kluczyk. Otworzyłam skrzynkę, zgarniając wszystkie papierowe koperty z różnymi opisami.
Tym razem zamknęłam drzwi, popychając je biodrem, bo ręce miałam zajęte przerzucaniem listów. Nagle przed oczami mignęło mi moje imię, więc rzuciłam resztę na stół w dużym pokoju i przeszłam do swojego pokoju, gdzie, zrzucając torbę z ramienia na podłogę, rzuciłam się na łóżko i otworzyłam kopertę.
Pierwsza wypadła kartka A5, zapisana różnymi charakterami pisma. Zaczęłam ją czytać.
"Okk, Maddie. Nie zamierzamy pisać żadnych interesujących cię epitetów. Lepiej zacznij czytać to poniżej."
Przewróciłam oczami i uśmiechnęłam się.
"No, to jestem pierwszy. Nie patrz do koperty, zanim skończysz to czytać i nie osądzaj naszego czynu pochopnie. Tak będzie najlepiej dla nas wszystkich (i nie, nie jestem samolubny). Mam nadzieję, że zamiast poważnie się wkurzyć, będziesz choć trochę szczęśliwa. XOXO Oli"
Tak, no jasne, że nie jesteś samolubny - pomyślałam. Tylko o co mu chodzi? Jaki czyn? Zaczęłam się trochę martwić.
"Madd. To bardzo ważne, żebyś była w dobrym nastroju, kiedy zajrzysz do koperty. Sądzę, że to nie będzie trudne, o ile zaczęłaś od tej kartki, a nie od tamtych. Dołączam się do słów Sykesa, nie bądź dla nas za surowa. See ya, doctor Nicholls."
Ten 'Doctor Nicholls' to pozostałość po kręceniu teledysku do It Never Ends. Nigdy nie zrozumiem, co ich fascynuje w słowie "doktor".
" Napiszę krótko i na temat. Masz się ucieszyć, bo nie przewiduję załamań, jasne? Nie możesz być na nas zła, po prostu jesteśmy zwykłymi facetami zakochanymi w tej samej dziewczynie. To straszne, naprawdę. Bądź dla nas tak miła i pozwól nam wszystkim nacieszyć oczy. Twój Janek."
Odkąd powiedziałam im, jak brzmią ich imiona po polsku, wychodzą z siebie, by nauczyć się je pisać i/ lub wymawiać. Dobrze idzie tylko Jonie. Byłam jednak totalnie zaintrygowana ich słowami, chociaż bałam się ich znaczenia.
" Dobra, to ja napiszę tylko tyle, że chłopcy mają rację, ale ja nie mogę doczekać się wygranej naszego zakładu. Założyliśmy się o 100 dolców, że się wściekniesz. Jestem tego pewny, mimo iż oni sądzą, że będziesz szczęśliwa. Dobre sobie, już widzę twoją minę. Kasa będzie moja, bo za chwilę sięgniesz do koperty. Bo tak pewnie będzie, nie? Lee."
Ok, to już brzmi źle. Bardzo źle.
"Jak się czujesz, czytając ten liścik? Na pewno o wiele gorzej, niż gdy nas słuchasz, bo teraz piszemy zupełnie bez sensu. Ale w końcu nadszedł czas, żebyś zajrzała do koperty. A my zaczynamy wielkie odliczanie... 1...2...3. Czekamy, Matt."
Zajrzałam do koperty. Lee wygrał zakład.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz